Rzadko podłoże w ogrodzie jest idealne i nie wymaga żadnych zabiegów. Aby zapewnić roślinom możliwie najlepsze warunki rozwoju, ciężką gliniastą ziemię przekopujemy z mniej więcej dwudziestocentymetrową warstwą piasku lub pospółki zmieszanej z mieloną korą i kompostem.
Możemy też użyć samego piasku. Gleby lekkie użyźniamy w podobny sposób mieszaniną gliny i przerobionego kompostu lub obornika. Takie dodatki wzbogacają podłoże w substancje organiczne, co sprawia, że oprócz struktury poprawimy jednocześnie zdolność gleby do zatrzymywania wody i wzbogacimy ją w próchnicę. Jeśli w ogrodzie mamy mało urodzajną ziemię, której nie uprawiano przez kilka lat, najlepiej poczekać z sadzeniem roślin i najpierw posiać gatunki na tzw. nawóz zielony. Wzbogacą one ziemię zasobną w składniki pokarmowe i próchnicę. Poprawią również strukturę gleby – ich silne korzenie, rozrastając się, spulchniają glebę, a przy okazji wykorzystują trudno przyswajalne składniki pokarmowe oraz te położone w głębszych warstwach gleby, czyli niedostępne dla innych roślin. Najlepszy nawóz zielony tworzą rośliny motylkowe, ponieważ współżyjące z ich korzeniami bakterie brodawkowe potrafią wiązać azot z atmosfery, przez co zwiększają zawartość w ziemi tego najbardziej potrzebnego roślinom pierwiastka. Mimo to zanim przystąpimy do siewu, dobrze zasilić podłoże zwykłym, szybko działającym nawozem o dużej zawartości azotu, np. Azofoską lub Polifoską. Zasilone rośliny lepiej się rozrosną, a po rozłożeniu powstanie z nich dużo cennej próchnicy. Rośliny ścinamy, gdy zaczynają kwitnąć i płytko przekopujemy. Rozkładając się, powinny mieć pod dostatkiem powietrza (zakopane zbyt głęboko zaczną gnić i powstanie zła, tak zwana kwaśna próchnica). Po miesiącu można już sadzić w tym miejscu rośliny ogrodowe.
Cyperus
poprawianie jakości ziemi to jedno, ale "bezwysiłkowym" i skutecznym sposobem jest dobranie roślin do danego rodzaju ziemi